Dostałam szlaban. Żadnych wycieczek, żadnych nowych zdjęć przez jakiś czas nie będzie... Życie miało inne plany i nie mam zamiaru z tym dyskutować. Pora na nowe doświadczenia. Odkrywanie jaką sztuką mogą być banalne czynności, np. przeniesienie kubka herbaty jeśli do dyspozycji ma się tylko jedną nogę i dwie zajęte przez kule ręce. Ciekawe...
Starych zdjęć i zaległych tematów mam pod dostatkiem więc jeśli tylko zapału i siły wystarczy...
I jeśli nie wessie mnie lipcowa melancholia... Bo czasu pewnie tak.
Kilka fotek z ostatniej, sobotniej wycieczki.
Owce "po wyroku" - ścięte
Tej się jakoś udało - pewnie dlatego tak pozuje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz