poniedziałek, 28 września 2015

Mglisty sobotni świt

Kiedy w sobotę rano wyglądnęłam przez okno wiedziałam, że już spania nie będzie - mgła!
W miasteczku podnosiła się bardzo szybko, ale nad łąkami i nad wodą było wciąż bajecznie.
Nie widać tego, co normalnie widać i widać to, czego normalnie nie widać. 
Szczególnie pajęczyny.



















































czwartek, 24 września 2015

Grzybobranie

Czas grzybów. W tym roku jest ich mnóstwo - rosną gdzie mogą - na pniach, trawnikach, na skraju lasu i na ścianach, niestety. 
A lato było raczej suche, nawet parę dni upalnych się zdarzyło. Za to teraz pada codziennie, po kilka razy. Ta tutejsza wilgoć... Przynajmniej grzybom się podoba.
Frau Ch, jak co roku o tej porze przepytała mnie czy zbieram grzyby. Znowu powiedziałam, że nie, ale mój Tata...
I znowu nie zapamięta, i będzie pytać... oby jeszcze długo.