Tego miejsca o mało nie przegapiłam. Dowiedziałam się o nim w ostatniej chwili i musiałam zaglądnąć na krótko. Zbyt krótko. Mogłabym tu siedzieć co najmniej pół dnia żeby się napatrzeć i nacieszyć
Przed wejściem
I żeby "złąpać" tego błękitnego, który chętnie pozuje ze złożonymi skrzydłami, ale w locie jest nieuchwytny
Przysiadł się
To nie lustro
Wylęgarnia
Świeżo po metamorfozie
Największy okaz, kilkunastocentymetrowy
Rośliny też mają tu znaczenie
Ozdoby
Zaloty
Ten też bardzo szybki
Już mocno zlatany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz