piątek, 5 sierpnia 2016

Wakacje - Niagara ciąg dalszy - poranek

Niektórzy narzekają, że Niagara została zbyt skomercjalizowana, zbyt nastawiona na turystów i całe je piękno ginie w tej komercji. Też nie przepadam za tłumami i hałasem, ale wystarczy patrzeć poza to. ponad to, a można zobaczyć cud natury. I to nie jeden.
Albo po prostu wcześniej wstać....

Miałam ochotę wybrać się nad wodospad o wchodzie słońca i choć nawet obudziłam się dosyć wcześnie nie zdążyłam się "zebrać", pozostało podziwianie wschodu przez okno  



Gołąb wciąż na posterunku

  
Mewy też wykorzystują miejsce spacerowe




Puściutko



Kwiaty już obudzone, zroszone









I pajęczyny też
  


Takie "sikawki" w pobliżu wodospadu? A właściwie dlaczego nie? - wody tu raczej nie brakuje





Spotkałam zaledwie kilka osób, w tym parę Japończyków, którym zrobiłam zdjęcie





Niagara "budzi się" powoli










  





  

  
Ptasie rozmowy poranne





Wszystkie drogi prowadzą do... kasyna
  


Kolejne "sikawki" przed kasynem
  




Można spokojnie poczytać

... poskakać po stołach i krzesłach

Pora wracać na śniadanie




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz