Oszroniło dziś troszeczkę aż Frau M. stwierdziła filozoficznie "Będzie zima", a Herr M. odszraniał szyby zostawiając auto z włączonym silnikiem. Gdzieś tak po godzinie pomyślałam "że też mu nie szkoda..." wtedy zjawił się i powiedział rozbrajająco: "Zapomniałem" - uroki bycia 80-latkiem.
Frau M, zarządziła mycie okien choć nie były specjalnie brudne (wiadomo - ja je myję), moje są zdecydowanie bardziej. Może powinnam wziąć przykład z Frau M... i zatrudnić sprzątaczkę? ;-)
Zdjęcia zrobiłam telefonem w drodze do pracy przypuszczając (słusznie zresztą), że najsłabsze słońce poradzi sobie z tym szronikiem i za kilka godzin nie będzie po nim śladu. Przydałby się mały podręczny aparat... Ale zgubiłam latem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz