czwartek, 15 czerwca 2017

W poszukiwaniu

 W ostatnim tygodniu nie miałam na to czasu, ani sposobności. Dopiero w śwodę udało mi się wyrwać na rower. Na niebie pięknie się działo, a ja wciąż w poszukiwaniu maków... Dopiero pod koniec przejażdżki udało mi się je spotkać, ale musiałam wracać więc obiecałam sobie wrócić jeszcze.































Brama do... drzewa?



Na razie 2 ładnie pozowały








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz