Koty i codzienność emigrantki
poniedziałek, 2 maja 2016
Tropiąc wiosnę
Ale się w czasie mojej nieobecności narobiło! Ładnie się narobiło. Nie można się napatrzeć
A ku-ku!
W czasie gdy się zasadzałam na tego królika przejeżdżał wędkarz na rowerze z daleka krzycząc "Ich bin leise" (że niby jest cicho), he-he
Misio-krowy
Łańcuszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz