czwartek, 13 grudnia 2012

Niemieckie zaskoczenia - otwartość

Już dawno pisałam o pierwszych zaskoczenia, dziś następne. Na ogół Niemcy są ludźmi bardzo otwartymi i pewnymi siebie. Ktoś zupełnie obcy, pierwszy raz spotykany może  opowiadać o sobie i swojej rodzinie z takimi detalami na co "my Polacy" często nie zdobywamy się nawet w stosunku do całkiem dobrych znajomych. Jednocześnie oczekują tego samego od rozmówcy zadając bardzo bezpośrednie pytania. Zwyczajowo nie pyta się tylko o zarobki a cała reszta jest dopuszczalna. Wciąż się czasem temu dziwię. "My Polacy" przy całej swej serdecznej gościnności nie jesteśmy często skłonni do takiej otwartości. A całkiem możliwe że jeszcze bardziej Wschodni są jeszcze mniej - krewna z Ukrainy na ulicy rozglądała się i sciszała głos, mimo że nie mówiła o sprawach ani specjalnie prywatnych, ani niepoprawnych politycznie. Inne uwarunkowania historyczne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz