czwartek, 4 lipca 2013

Kwitnące Haseuenne

Lato już w pełni (mimo, że z pogodą różnie). Lipy w tym roku zakwitły "o czasie" (a nie jak wcześniej bywało, że i o miesiąc wcześniej) i pachną. 
 Akacje już dawno wypachniały.  Zresztą z tymi zapachami dziwnie tu bywa, inaczej niż moich skojarzeniach i wspomnieniach. Jaśmin nie pachnie, podobnie piwonie (kto im ukradł zapach?) i frezje. Jedynie na lilie przeważnie można liczyć.

Mój ulubiony różany dom na ulicy Pietruszkowej w pełnej krasie.







A to już jedna z róż obok pomnika Tonio Boedikera , który był pierwszym szefem niemieckiego urzędu ubezpieczeń pod koniec XIX wieku, a pochodził z tych stron.




Oto i sam Herr Tonio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz